Piątek, 3 września 2010 07:56
Podbudowana dobrym występem na turnieju w Holandii piętnastka RC Arka Gdynia zmierzy się w Krakowie z Juvenią w 2. kolejce ekstraligi rugby.
„Buldogi” bardzo chcą wygrać mecz w Krakowie, dlatego też przygotowania do niego traktują poważnie. Na spotkanie wyjeżdząją już w sobotę rano, żeby przenocować na południu Polski i około godz. 12 w niedzielę zameldować się na stadionie Juvenii. Mecz rozpocznie się o godz. 14.
Przypomnijmy, że w pierwszej kolejce ekstraligi Arka rozbiła w Gdyni Posnanię 65:12 a Juvenia przegrała z Orkanem w Sochaczewie 14:66, co skutkuje tym, że w tabeli Arka jest na drugim miejscu i o 1 mały punkt wyprzedza Orkan. Juvenia zajmuje 6. pozycję.
Tydzień temu gdynianie rozegrali w Hadze pierwszy mecz turnieju „Haagsche Rugby Dagen 2010″ z I-ligową irlandzka drużyną Garryowen FC. Nasi rugbiści przegrali go 10:41, ale swojego występu nie muszą się wstydzić. W drugim meczu pokonali gospodarzy Haagsche Rugby Club 26:12 i zajęli 3. miejsce. – Sukces był podwójny, bo po pierwsze dostaliśmy praktyczna lekcję dobrego europejskiego rugby a po drugie przywieźliśmy z Hagi wygraną z gospodarzami. To cieszy – mówi serwisowi arkarugby.pl Jerzy Zając, prezes Rugby Club Arka. W Gdyni już myśli się o organizacji podobnego turnieju, bo tylko treningi, gra i systematyczne kontakty z takimi rywalami jak chociażby Garryowen czy Lille mogą przynieść korzyści polskim drużynom.
W niedzielę w Krakowie Arka zagra bez swojego łącznika młyna Łukasza Szostka, który w 8. minucie meczu z Irlandczykami doznał kontuzji kolana. Za kilka dni będą znane wyniki badania za pomocą rezonansu magnetycznego. Wtedy okaże się, co dolega Łukaszowi. Zastąpi go, wracający do dobrej formy, Stanisław Kriczun. Z powodu kontuzji nie zagra też Kazimierz Raszpunda i najprawdopodobniej Sebastian Głuszek. Pozostali rugbiści Arki są zdrowi i do Krakowa jadą po zwycięstwo.
Na zdjęciu z piłką Mariusz Motyl z Arki, na drugim planie Aleksander Gajewski i Marcin Macoń (po prawej)
Foto: Tomasz Kamiński