Arka Gdynia uległa Budowlanym Łódź na własnym stadionie 13:26 (10:16). Wyrównane przez większość czasu gry spotkanie, dopiero w końcówce drugiej części gry rozstrzygnęło się na korzyść gości.
Początek meczu należał do „Buldogów”. Już w trzeciej minucie punkty dla naszej drużyny z karnego zdobył Beka Tsiklauri. Łodzianie po pięciu minutach zdobyli się na odpowiedź również z karnego i na tablicy wyników pojawił się remis. Po kilku minutach gruziński kopacz Teimuraz Sokhadze ponownie zdobył punkty z karnego. Pierwszą składną akcje gospodarze wykorzystali w 23. minucie. Po wygranym aucie, sformowali maula przepychając Arkowców w stronę pola punktowego. Merab Gabunia przechwycił piłkę i przyłożył ją w polu punktowym. Sokhadze skutecznie podwyższył i łodzianie prowadzili 13:3.
Po trzech minutach to nasi zawodnicy doszli do głosu. Wygrany aut pozwolił rozwinąć lewe skrzydło. Przerzucona piłka trafiła do Rafała Szrejbera, który skrzydłem wbiegł w pole punktowe, dając żółto-niebieskim pierwsze przyłożenie w niedzielnym meczu. Tuż przed przerwą goście znowu dołożyli punkty po rzucie karnym, który skutecznie wykonał ponownie Sokhadze.
Wyrównana pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 16:10 dla Budowlanych, chociaż schodzący do szatni gospodarze wciąż mieli duże nadzieje na pozytywne zakończenie meczu.
Na drugą połowę Arkowcy wyszli bardzo zmobilizowani i zdeterminowani do odrabiania strat punktowych. Jednak to przyjezdni pierwsi zdobyli punkty po wznowieniu gry. Po raz kolejny Sokhadze wpisał się na listę punktową z kolejnymi trzema punktami z rzutu karnego. Walczące „Buldogi” chciały za wszelką cenę zmienić niekorzystny wynik. Najpierw Rafał Szrejber urwał się lewym skrzydłem i popędził w stronę pola przyłożeń, jednak jego czterdziestometrowy rajd zakończył się zatrzymaniem przez obrońców Budowlanych. Podobną próbę podjął również Sergo Kvernadze, ale jemu również nie udało się zakończył szybkiego rajdu przyłożeniem.
W 71. minucie sędzia Michalkiewicz, który najpierw skonsultował swoją decyzję z asystentem, odgwizdał rzut karny dla naszych rugbistów. Beka Tsiklauri próbę na słupy zamienił na trzy punkty.
Siedemdziesiąta minuta to trzy zmiany w zespole gdyńskim. Trener Budowlanych nie pozostał dłużny naszemu szkoleniowcowi i na boisko wpuścił czterech graczy.
Jednak zmiany w szeregach Arkowców nie pomogły w odrabianiu wyniku. Natomiast przyjezdni przepychając naszych zawodników maulem weszli w nasze pole punktowe. Do pięciu punktów Gugushvilego dwa punkty dorzucił kolejny raz Sokhadze. Walczące „Buldogi” nie zdołały już zdobyć żadnych punktów do końca meczu.
Dobra pierwsza połowa w wykonaniu naszych rugbistów i ambitna walka w drugiej części gry nie wystarczyła, aby pokonać łodzian. Dwa razy więcej zdobytych punktów nie oddaje do końca przebiegu spotkania. Pojedynek dwóch gruzińskich kopaczy dzisiaj zdecydowanie wygrał Teimuraz Sokhadze, który wykorzystał cztery rzuty karne.
Arka Gdynia: Ruszkiewicz Wojciech (41′ Bartkowiak Daniel), Bachurzewski Craig (72′ Bojke Piotr), Wilczuk Marcin, Skindel Marek, Andrzejczuk Robert, Karol Perzak, Raszpunda Kazimierz (64′ Zdunek Arkadiusz), Dąbrowski Paweł, Szostek Łukasz (70′ Krieczun Stanisław), Tsiklauri Beka, Korbolewski Krzysztof (70′ Plichta Mateusz), Podolski Daniel, Chromiński Konrad, Kvernadze Sergo, Szrejber Rafał oraz Madajewski Bartosz, Zembroń Marcel.
Budowlani Łódź: Królikowski Michał, Stolarz Sebastian, Grabski Paweł, Karpiński Piotr, Gabunia Merab, Gugushvili Davit, Grabowski Władysław, Mirosz Michał, Żórawski Łukasz, Sokhadze Teimuraz, Kaniowski Dariusz, Dułka Grzegorz, Łuczak Sebastian, Kozakiewicz Tomasz, Stępień Tomasz oraz , Pepliński Kamil, Skwarciak Dominik, Abashidze Mindia, Szczukocki Bartłomiej, Matyjak Mateusz, Fortuna Mariusz, Szyburski Przemysław.
Punkty Arka: Tsiklauri 8, Szrejber 5.
Punkty Budowlani: Sokhadze 16, Gabunia 5, Gugushvili 5.
Widzów: 1000.