Poniedziałek, 22 lipca 2013 11:09
Komplet wyników kadetów naszego klubu w czasie mistrzostw w Łodzi:
Skra Warszawa – Arka Gdynia 3:26 (0:0)
Orkan Sochaczew – Arka Gdynia 45:10 (24:0)
Budowlani Łódź – Arka Gdynia – 66:5 (38:0)
Tabela po meczach eliminacyjnych:
1. Budowlani Łódź – 9 pkt. (125:23)
2. Orkan Sochaczew – 9 pkt. (110:32)
3. Posnania Poznań – 7 pkt. (82:69)
4. Arka Gdynia – 5 pkt. (41:114)
5. Lechia Gdańsk – 3 pkt. (27:71)
6. Skra Warszawa – 3 pkt. (33:109)
Mecze finałowe:
mecz o miejsca 5-6: Lechia Gdańsk – Skra Warszawa – 50:17 (19:12)
mecz o miejsca 3-4: Posnania Poznań – Arka Gdynia – 12:14 (7:7)
mecz o miejsca 1-2: Budowlani Łódź – Orkan Sochaczew – 10:13 (7:3)
Klasyfikacja końcowa Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży (mistrzostw Polski kadetów):
1. Orkan Sochaczew
2. Budowlani Łódź
3. Arka Gdynia
4. Posnania Poznań
5. Lechia Gdańsk
6. Skra Warszawa
Paweł Dąbrowski, trener kadetów Arki Gdynia, podsumował udział w MP kadetów:
- Jestem bardzo zadowolony z wyniku, jaki osiągnęliśmy w Łodzi. Ciężka praca włożona w przygotowania zaowocowała. W ocenie innych pojechaliśmy jako drużyna, która miała sobie zagrać w turnieju bez osiągnięcia dobrego wyniku, m.in. dlatego, że przegrywaliśmy mecze w eliminacjach, uważano również, że na Pomorzu się nic nie dzieje, ze drużyny są po prostu słabe. Okazało się inaczej. Mieliśmy nadzieje na medal, ale przed wyjazdem nikt o tym nie mówił głośno.
Szczególnie mecz o trzecie miejsce był dla nas bardzo ciężki i zacięty. Źle zaczęliśmy to spotkanie i przegrywaliśmy 7:0. Udało się wyrównać na 7:7, co dodało nam skrzydeł. W drugiej części gry udało się ponownie zdobyć przyłożenie, jednak poznaniacy zdobywali punkty i przed zakończeniem meczu prowadziliśmy tylko dwoma punktami. i było 12:14. W doliczonym czasie gry broniąc korzystnego wyniku popełnialiśmy przewinienia, które sprawiły, że graliśmy w podwójnym osłabieniu. Doliczony czas wydłużył się aż do sześciu minut. Końcówka meczu była bardzo nerwowa, to była walka na śmierć i życie, a chłopcom udało się zatrzymać Posnanię tuż przed polem punktowym. Byliśmy drużyną, która zrobiła dużą niespodziankę i wyjechaliśmy z brązowym medalem. Chłopcy są szczęśliwi i zadowoleni. Nie jesteśmy drużyną anonimową, chłopcy pokazali się z dobrej strony, co zaowocowało powołaniami do reprezentacji narodowej.