Środa, 21 stycznia 2015 15:26
Rugbiści Arki rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej rozgrywek Ekstraligi Rugby. Nasza drużyna do meczów ligowych, które zdecydują o udziale w meczu finałowym, przygotowuje się w Gdyni. Chociaż do pierwszego meczu pozostało jeszcze ponad dwa miesiące, to trener Arki Maciej Stachura nie odpuszcza swoim zawodnikom. Treningi odbywają się trzy razy w tygodniu na Narodowym Stadionie Rugby oraz na hali.
Runda wiosenna, którą żółto-niebiescy zaczną się 28 marca meczem u siebie z Ogniwem Sopot będzie trudniejsza niż w latach ubiegłych. Drużyny będą kontynuowały rywalizację w czwórkach mistrzowskiej i spadkowej. Do rozegrania pozostało osiem spotkań. Nie będzie półfinałów, a do starcia o złoty medal przystąpią drużyny zajmujące dwa pierwszej miejsca w tabeli po rozegraniu dziewiętnastu kolejek.
O trwających przygotowaniach do meczów w ekstralidze rozmawialiśmy ze szkoleniowcem „Buldogów” Maciejem Stachurą.
Jak wyglądają obecnie przygotowania drużyny do sezonu?
Do startu rozgrywek, który zaplanowano na ostatni weekend marca, pozostało sporo czasu, mimo, że zaczniemy grać tydzień wcześniej niż zapowiadano. Zaczęliśmy w styczniu, pierwsze trzy tygodnie to przygotowanie motoryczne, wytrzymałość biegowa i praca na siłowni. W niektóre treningi wplatamy rugby, kiedy tylko pogoda pozwala.
Nad czym pracuje drużyna w pierwszym etapie przygotowań?
Nacisk kładziemy na odbudowanie cech motorycznych. Od lutego zaczniemy zmieniać cykl przygotowań, będzie więcej rugby, ale dalej będzie trwało budowanie cech motorycznych.
Czy panująca aura, dosyć łagodna, pomaga w przygotowaniach do rozgrywek?
Pogoda to loteria, nie wiadomo czego się spodziewać. Jednego dnia pozwala wyjść na boisko, następnego może już padać deszcz, a innego dnia może padać śnieg i może być mróz. Pogoda jest bardzo zmienna i nie ułatwia treningów, jeśli są zaplanowane na boisku. Na szczęście do dyspozycji mamy też halę, na której możemy trenować, kiedy pogoda jest niekorzystna.
Zmieniona formuła rozgrywek – walka w czwórce i brak play-offów – determinuje przygotowania do ligi?
Przygotowujemy się podobnie jak w latach ubiegłych, chociaż zawsze wprowadzamy coś nowego, żeby chłopacy się nie nudzili. Zawsze byliśmy drużyną, która dobrze jest przygotowana do rundy wiosennej. Swoje przygotowania robimy normalnie, ale w głowach pewnie siedzi, że nie będzie tak, jak w latach ubiegłych: najpierw jakiś łatwiejszy mecz, że będzie czas żeby rozpędzić się w lidze czekając na ważniejsze spotkania.
Od początku będzie walka na śmierć i życie, każdy punkt będzie się liczył. Runda jesienna pokazała, że nikt tanio skóry nie sprzeda. Jesteśmy liderem, ale ta czwórka jest całkowicie wyrównana. Myślę, że podobny potencjał spowoduje, że drużyny, które są za nami w tabeli będą chciały pokazać swoją wartość. Nikt nie śpi i wszyscy ostro zasuwają.