Wtorek, 21 czerwca 2011 07:37
- Mam nadzieję, że sobotnim sukcesem odwdzięczyliśmy się za to wsparcie, którego udzieliło nam miasto! Mecz nie układał się po naszej myśli. Zaczęliśmy słabo, przegrywaliśmy, ale pokazaliśmy charakter. Zwycięstwo w Łodzi nie jest jedynym triumfem, po jaki sięgnęli w tym sezonie zawodnicy Arki. Złoty medal wywalczyły niedawno żaki. Chłopcy zwyciężyli w Ogólnopolskim Finałowym Turnieju Dzieci i Młodzieży, który można uznać za nieoficjalne Mistrzostwa Polski. Pokonali dziewięć innych drużyn. – podumował trener „Buldogów” Maciej Stachura.
- Jest to dowód ciężkiej pracy i profesjonalnego działania w klubie rugby. Arka to nie tylko drużyna seniorów, są już także następcy. Sam mecz w Łodzi, tytuł, zwycięstwo, to świetne podsumowanie tego, co działo się w gdyńskim rugby przez 15 lat jego istnienia. Z marzeń grupy zapaleńców zrodziła się wielka sprawa. Było wielu sceptyków, którzy odradzali nam angażowanie się w rugby, czas jednak pokazał, iż nie mieli oni racji. Dziś mamy piękne mecze, wielkie emocje, i trzeci w historii klubu tytuł mistrzowski. – powiedział prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
- To dla nas wszystkich wielka chwila. Marzyliśmy o zdobyciu złotego medalu od sześciu lat, ciężko pracowaliśmy przez cały rok i udało się. Chciałem podziękować wszystkim, którzy nam pomagali. Bez nich nie byłoby tego sukcesu. Podziękowania należą się sponsorom i miastu, które otoczyło nas wspaniałą opieką. Mamy nowoczesny stadion rugby i warunki do trenowania, jakich nie posiada żaden inny klub w Polsce. Dziękuję ponadto kibicom. Wspierali nas przez cały sezon, a w Łodzi dopingowali tak wspaniale, iż momentami zagłuszali fanów gospodarzy – dodał prezes klubu Jerzy Zając.